Motorsport
//
Wszystkie Newsy

Wywiad z Levi Kitchenem

Data Publikacji:: 18.07.2024

Wywiad z Levi Kitchenem (kierowcą Pro Circuit/Kawasaki) na temat tego, czego potrzebował, aby wrócić na szczyt.

Jeśli konsekwentne miejsca od 5 do 7 w porównaniu z czołowymi zawodnikami motocrossowymi na świecie to spadek, Levi Kitchen Monster Energy / Pro Circuit / Kawasaki w wielkim stylu wyłamał się z niego w ubiegły weekend, zdobywając 1-1 na AMA Pro Motocross Mistrzostwa Spring Creek MX National w Minnesocie za swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie w klasie 250.

Kitchen, który przeszedł z zespołu Monster Energy/Star Racing/Yamaha do składu Pro Circuit Mitcha Paytona, aby rozpocząć sezon Monster Energy Supercross '24, otworzył letni sezon MX Nationals na świeżym powietrzu dwoma miejscami na podium w rundach kalifornijskich (Pala i Hangtown). Ale od tego czasu, aż do Spring Creek, pechowa seria niezbyt spektakularnych występów sprawiła, że ​​Kitchen powrócił na 5. miejsce w zaciekłej klasie.

Wszystko zmieniło się jednak w ostatnią sobotę. Kitchen wskoczył z 5. na 2. miejsce w rankingach i ma mnóstwo motywacji na cztery rundy pozostałe do ​​końca serii, a kolejna rozpoczyna się w ten weekend na jego domowym torze – Washougal MX Park – w Washougal w stanie Waszyngton.

Wspaniała historia, jak przeczytasz, o szalonej jeździe Kitchena do odkupienia w Spring Creek, w tym o tym, czego potrzeba, aby jego KX250F dostrojony do Pro Circuit wrócił na szczyt.

Monster Energy: Hej, Levi, po pierwsze, gratuluję zwycięstwa w Spring Creek MX National w zeszły weekend. To musiał być duży ciężar, który spadł z Twoich barków.

Levi Kitchen: Tak, próbowałem poczuć się bardziej komfortowo na motocyklu i rozpracować pewne rzeczy. Więc wyjazd i wygrana w ten sposób zdecydowanie zdejmuje ze mnie TONĘ presji. Zawsze wiem, że jestem do tego zdolny, ale kiedy zajmuje to tak dużo czasu, zaczynasz się zastanawiać. To zwycięstwo było więc ogromne i zdecydowanie dało mi dużo pewności siebie w dalszej walce.

ME: Myślę, że oczywistym pytaniem jest: „Skąd wziął się taki występ 1:1?” Całkiem nieźle wyszedłeś z bramki w Kalifornii (2. miejsce w Pala i 3. miejsce w Hangtown), ale na podium Cię nie było do ostatniego weekendu. Co się zmieniło w Spring Creek?

LK: Właściwie dużo pracowałem z zespołem Monster Energy/Pro Circuit/Kawasaki nad motocyklem i w końcu znalazłem dobre ustawienie zawieszenia, które mi się podoba. A to zrobiło naprawdę dużą różnicę. Myślę, że jest to (konfiguracja) dość pomijane w naszym sporcie. Jeśli jednak Twój motocykl nie jest skonfigurowany tak, jak lubisz, z pewnością może to być wyzwanie. Tak, wymagało to wysiłku zespołowego, ale teraz mam motocykl w znacznie lepszej pozycji. I to się opłaciło.

ME: Opowiedz o okresie dostosowawczym w tym sezonie. Czy to było w ogóle trudne? A jakie atrybuty KX wraz z zespołem Pro Circuit przypadły Ci do gustu nad YZ? 

LK: To znaczy, pracowałem w Yamasze przez, wiesz, dekadę. Zatem po przejściu z Yamahy na Kawasaki odczuwa się zupełnie coś innego. I czuję, że goniłem za tym (ustawienia motocykla) od rund Cali i w końcu je znaleźliśmy. Tak, dużo musisz się uczyć (kiedy zmieniasz markę). Poza tym jestem wyższym kierowcą, więc musieliśmy wymyślić, jak wydłużyć samo podwozie.

I tak, tak, stary. Chodzi też o to, żeby wymyślić, jak zrobić samo podwozie, trochę dłuższe dla mnie, bo jestem wysoki, ok? 

ME: Dla czytelnika MonsterEnergy.com, który jeździ na deskorolce lub rowerze BMX, jakie są główne obszary dostosowania po przejściu z jednej marki motocykli (Yamaha) na inną (Kawasaki)?

LK: Pomyśl o tym jak o BMX-owcu przechodzącym z dłuższej ramy na krótszą (kiedy zmienia markę) i o tym, jak będzie musiał wymyślić, jak najlepiej się do tego dostosować. Jeśli chodzi o rozstaw osi i tym podobne rzeczy, może to zmienić wiele rzeczy w sposobie prowadzenia roweru (motocykla). A ja też dorastałem jeżdżąc na rowerach BMX, więc wiem, że nawet na rowerze to to samo, choć na mniejszą skalę. Ale ci goście, którzy są na szczycie w tym sporcie, zdecydowanie wiedzą, kiedy ich motocykl jest nieco inny. Proces (konfiguracji) jest taki sam dla wszystkich. I tak, myślę, że udało nam się to w zeszłym tygodniu. A przechodząc z Yamahy na Kawasaki, są to dwa zupełnie różne motocykle. Kawasaki był naprawdę dobry w Monster Energy Supercross i od razu to ogarnęliśmy. Ale na zewnątrz (MX Nationals) naprawdę przyzwyczaiłem się do Yamahy z poprzednich lat.

ME: Ciekawe. W związku z tym wyobrażamy sobie, że tory również się różnią. Opowiedz trochę o torach MX National i wyścigach na zachód oraz powrocie na wschód.

LK: Tak, na pewno. Zaczęliśmy w Kalifornii, a tamtejsze tory są bardziej ubite, twarde i ogólnie charakteryzują się większą prędkością. Wracając na tory we wschodnich Stanach Zjednoczonych, trafiasz na bogatszą glebę, zwaną „gliną”. Te tory są bardziej lepkie niż tory na zachodnim wybrzeżu, szybciej powstają koleiny i mogą stać się bardzo nierówne w zależności od pogody (deszcz, wysoka wilgotność), co zwykle nieco spowalnia czasy okrążeń w miarę postępu wyścigu i pogarszania się toru. Dlatego w takich przypadkach konfiguracja motocykla jest kluczem do sukcesu, gdy seria podąża z regionu do regionu.

ME: Zawsze jesteśmy pod wrażeniem tabliczek nr 1 na drzwiach pojazdu Monster Energy/Pro Circuit/Kawasaki Mitcha Paytona. Czy zapewniają ci motywację, gdy wracasz z trudnego moto?

LK: Tak, uważam, że Mitch (Payton, właściciel Pro Circuit) ma najwięcej tytułów ze wszystkich zespołów 250 (niedawno odnotował swoje 301. zwycięstwo z Kitchenem i ponad 30 mistrzostw AMA). Ale z tym oczywiście wiąże się presja, ponieważ chcesz umieścić jedną z tych (płytek AMA nr 1) również na drzwiach. Ale jednocześnie zdejmuje to z ciebie presję, ponieważ wiesz, że ten zespół wie, co robi i jest bardzo dobry w tym, co robi. To wspaniale mieć zaufanie do nich i w ogóle. Zmiana była zdecydowanie niesamowita.

ME: Ze względu na wyjątkowe okoliczności związane z kilkoma innymi zawodnikami klasy Monster Energy 250 (koledzy z drużyny Hondy, Jo Shimoda i Chance Hymas), wróciłeś na 2. miejsce w rankingach. Czy to pomogło ci zmotywować się na resztę sezonu, pokonując lidera klasyfikacji generalnej Haidena Deegana (Monster Energy/Star Racing/Yamaha)?

LK: To zdecydowanie był szalony weekend dla wielu osób. I dlatego po prostu żyję, tak jak ty, musisz w tym uczestniczyć bez względu na wszystko. Oczywiście awansowałem z piątego miejsca na drugie miejsce. Ale jeśli chodzi o moją motywację, to się nie zmieniła. To znaczy, zawsze chcę wyjść na boisko i strzelić gola. Mistrzostwa tak naprawdę nie przychodzą mi na myśl, bardziej przypominam sobie: „Zawsze tam idź”. Spróbuj zdobyć więcej zwycięstw, a potem zobacz, jak wszystko się ułoży. Ta praca może być brutalna. Byłem po obu stronach, gdzie wszystko idzie świetnie, a potem coś się dzieje. Więc wiem jak to jest. Pozostało jeszcze sporo wyścigów. Postaram się więc pozostać na swoim pasie, zrobić, co w mojej mocy, i zobaczyć, jak się rozwinie.

ME: W ten weekend seria wraca do Washougal w stanie Waszyngton, na tor w Twoim rodzinnym mieście. Jak bardzo jesteś nakręcony, aby utrzymać dynamikę w „Shougal”?

LK: Och, jestem niesamowicie podekscytowany powrotem do domu. Nieczęsto tu bywam. Wiąże się to również z dużym chaosem wśród ludzi, ale ogólnie jest wspaniale i nie mogę się doczekać. Przede wszystkim chcę po prostu pojechać tam i uzyskać dobry wynik, a potem po prostu cieszyć się czasem z rodziną i tym podobnymi rzeczami.

ME: Jakie elementy toru Washougal MX dadzą przewagę Tobie i Kawasaki KX250F dostrojonemu do Pro Circuit?

LK: Powiedziałbym, że Horsepower Hill, duży podjazd zaraz po starcie. Posiadanie szybkiego motocykla, takiego jak mój, jest tam zaletą. Powiedziałbym, że posiadanie przystosowanego do tego motocykla jest ważne również podczas zjazdów ze wzgórz. Więc naprawdę nie mogę się tego doczekać. Ogólnie rzecz biorąc, myślę, że ścigałem się na tym torze więcej niż ktokolwiek inny, na kim się ścigam.

ME: Masz czas na cokolwiek innego poza ściganiem się w Washougal?

LK: Potem pójdę na ryby.

ME: Na rzece Washougal, tuż przy torze?

LK: Dorastałem, łowiąc ryby na tej rzece i o tej porze roku nie jest dobrze. W lipcu naprawdę nie ma łososia ani stalowca. Prawdopodobnie po wyścigu po prostu pojadę do Oregonu.

ME: I wreszcie, biorąc pod uwagę niedawną dynamikę, na co się nastawiłeś na resztę sezonu pod względem wyników – w tym finałów Mistrzostw Świata SuperMotocross (21 września w Vegas) – i ewentualnego powołania do reprezentacji USA na Motocross Des Nations.

LK: Naprawdę chcę wyjść i wygrać tę walkę, jeśli wszystko pójdzie dobrze. I oczywiście, wiesz, jest całkiem spora wypłata, co byłoby miłe dla konta bankowego. Ale ogólnie rzecz biorąc, w zeszłym roku podobały mi się wyścigi i mam nadzieję, że wystartuję w nich (SMX) z dużymi punktami, ponieważ to może bardzo pomóc. Jeśli chodzi o Motocross Des Nations (4–6 października, Matterly Basin, Wielka Brytania)… chciałbym ścigać się w drużynie USA. To byłby zaszczyt, gdyby to się udało.

Przed nami: 8. runda Mistrzostw Pro Motocross Championship 2024 kieruje się na zachód na coroczny wyścig Motosport.com Washougal MX National 20 lipca w Washougal w stanie Waszyngton.
 

W Tym Artykule: